Czarownice z Salem wieszano a nie palono na stosie

Oto jeden z nieprawdziwych mitów. „Nawet jeśli ktoś nie czytał książki Arthura Millera „Czarownice z Salem” z pewnością słyszał, że mieszkańcy Salem palili czarownice na stosie. To jednak zdaniem archiwisty dawnego miasta Salem Villagenigdy nie miało miejsca. Napisał on książkę „Salem Village Witch Hysteria”.

Zdjęcie: Wikimedia Commons

W czasie procesów w Nowej Anglii obowiązywało prawo angielskie, które zaliczało czary jako przestępstwo, za które groziła egzekucja przez powieszenie, a nie spalenie na stosie. Mit palenia na stosie według Traska pochodził z Europy, gdzie kościół uznawał czary za herezję i podejrzane osoby wiązano i podpalano.”

Źródło: Business Insider

Po 50 latach szczęśliwego związku Frank i Bart wzięli ślub

Zajęło to pięćdziesiąt lat, ale wczoraj rano, 26 maja, Frank (70-letni) i ​​Bart (81-letni) powiedzieli sobie przed urzędnikiem stanu cywilnego oficjalne: „tak”. „Teraz jest naprawdę moim mężem”. Na ślubie pojawił się osobiście burmistrz z kwiatami, aby złożyć małżonkom gratulacje. Był też tort ślubny w prezencie od cukierni. „Nasz sekret? Dajemy sobie nawzajem wolność i obaj nie lubimy się kłócić.”

Zdjęcie: Angeliek de Jonge

W holu urzędu w Utrechcie wzbudzają sobą wielkie zainteresowanie. Frank van Laar z czapką i czerwonymi szelkami oraz jego partner, Bart Post, w krawacie z kolorami tęczy. Świadkami są siostry Tonny i Yvonne. Bart patrzy na swojego przyszłego męża z uśmiechem pełnym szczęścia: „To naprawdę się stanie, Frank”.

Uroczystość odbywa się błyskawicznie, trwa zaledwie kilka minut. Następnie mężczyźni wymieniają uścisk i pocałunek. Otrzymują spontaniczne brawa od wszystkich obecnych w urzędzie. Podchodzi do nich burmistrz Jan van Zanen z dużą wiązką kwiatów. Frank wiedział o tej zapowiedzianej wizycie, ale dla Barta jest ona prawdziwym zaskoczeniem i niespodzianką. Trzej mężczyźni znają się ze wspomnianej cukierni-piekarni Broodje van Martin w Wijk C, gdzie bywają co tydzień.

Bart oświadczył się Frankowi w Walentynki, na Gran Canarii, dokąd co roku jeżdżą na wakacje. Obaj uwielbiają tańczyć. Na parkiecie balowali więc codziennie do pierwszej w nocy.

Dlaczego chcieli związać się węzłem małżeńskim po 50 latach?

 „To przypieczętowanie naszej miłości. Gdy gdzieś się pojawiamy razem, od dziesięcioleci już przedstawiam Franka jako mojego męża” – mówi Bart – „Teraz naprawdę jest moim mężem.”

Istnieją również praktyczne aspekty małżeństwa. „W czasach koronawirusa lepiej być w związku małżeńskim. Wówczas ma się większy dostęp do siebie w ośrodkach opieki medycznej. W tych czasach pilnie potrzebne są działania i lepiej się ożenić. Ale przede wszystkim to miłość” – podkreśla Bart.

Frank i Bart poznali się ponad pięćdziesiąt lat temu podczas wieczorów tanecznych. Był to czas, gdy homoseksualizm nie wszędzie był akceptowany. „Zostałem aresztowany przez policję w 1966 r., ponieważ jako młody człowiek wędrowałem po miasteczku uniwersyteckim w Utrechcie w poszukiwaniu przygód.”

To wydarzenie natychmiast skłoniło go ujawnienia swoich preferencji. „Moi rodzice nie byli negatywnie nastawieni. Wysłali mnie na kilkutygodniowy kurs językowy do Hiszpanii. Miałem dobre ucho do języków obcych i mogłem tam bez przeszkód szukać przygód.” Swojego obecnego męża poznał dwa lata później.

„Nigdy nie było między nami zazdrości” – mówi Bart dziennikowi AD – „Ufamy sobie i dajemy sobie wolność. Nie kontrolujemy się wzajemnie i to jest siłą naszego związku. Nie lubimy też się kłócić. To bardzo pomaga.”

Po zakończeniu ceremonii w urzędzie miasta małżonkowie udają się w kierunku taksówki. Ale Frank jeszcze przez chwilę zajęty był swoim telefonem. Po chwili triumfalnie podnosi telefon. Z telefonu płynie muzyka. To „Love is in the air” Johna Paula Young. Panowie zaczynają tańczyć. Dwa tańczące gołąbki w sali urzędu miasta. Scena ta wywołuje uśmiech na twarzy wszystkich przechodniów.

(poniżej zdjęcia dalszy ciąg tekstu)

Zdjęcie: Angeliek de Jonge

Następna niespodzianka, taksówka, czeka już gotowa na Barta i Franka na zewnątrz. Kierowca taksówki ma na sobie różową koszulę, a jego samochód ozdobiony jest różowymi sercami i serpentynami. Panowie są zachwyceni.

Para jedzie taksówką do piekarni, w której co tydzień są stałymi bywalcami – najbardziej utrechckiego barku z kanapkami. Również tutaj czeka ich niespodzianka. Martin i jego żona Ria, właściciele barku, ozdobili go od stóp do głów różowymi balonami, serpentynami i czerwonym dywanem. Na jednym ze stolików czeka tort weselny z sercem. Obecni goście śpiewają i gratulują małżonkom.

W normalnych czasach bez wątpienia odbyłaby się spektakularna impreza z setkami gości z Utrechtu i okolic, ale nie teraz. Dzisiaj spotkają się w ogrodzie w Maliebaan w gronie maks. trzydziestu osób i wypiją szklaneczkę. Ogród został pięknie i stylowo udekorowany przez Barta. Mają nadzieję jednak, że wielka impreze jeszcze się odbędzie. Kiedy? Nie wiadomo. Oby jak najszybciej.

Niezależnie od wszystkich ograniczeń, panowie przez cały dzień promienieją ze szczęścia i nie przestają się uśmiechać. Ich błyskawiczny ślub stał się i tak bajkowym wydarzeniem w ich życiu.

Marzenna Donajski Donajska

Źródło: AD

Premiera filmu animowanego „Out” na Disney+ pierwszego z głównym bohaterem gejem

Codzienne życie Grega, głównego bohatera filmu wypełnione jest miłością, rodziną, zabawami z psem… a mimo to ma skrywaną tajemnicę…

Cztery dni temu odbyła się premiera pierwszego filmu na Disney+ z wiodącą rolą głównego bohatera geja. Film „Out” to podróż ku akceptacji i zamieszkania razem ze swoim chłopakiem.

Kadr z filmu: Disney/Pixar

Greg nerwowo ćwiczy przed swoim psem, w jaki sposób zamierza powiedzieć rodzicom, że jest gejem. „Wystarczy spojrzeć im w oczy i powiedzieć: „Mamo, tato, jestem – to mój chłopak, Manuel” – mówi, trzymając w ramce zdjęcie ze swoim chłopakiem Manuelem.

Przed weekendem, 22 maja, na Disney Plus odbyła się premiera nowego, animowanego filmu krótkometrażowego pt. „Out” zrealizowanego przez Pixar Animation Studios. Po raz pierwszy, historia opowiadana jest z punktu widzenia narratora LGBTQ, homoseksualnego Grega.

Greg, zamierza zamieszkać z Manuelem. Ale jego rodzice nie wiedzą jeszcze, że jest gejem. Gdy rodzice niespodziewanie przychodzą, aby pomóc mu w przeprowadzce, najpierw próbuje ukryć swój związek. Obawia się, że nie zostanie zaakceptowany. I wtedy otrzymuje pomoc od swojego psa, Jima. Następuje komedia omyłek. W magicznym cyklu wydarzeń jak w „Freaky Friday” (Zakręconym Piątku) lub „Kudłatym psie” (1959) – Greg i Jim tymczasowo zmieniają ciała. Robiąc to, Greg dowiaduje się, jak ważne jest bycie wiernym sobie. I w końcu uświadamia sobie, że tak naprawdę nie ma powodu, aby cokolwiek ukrywać.

„Out” reprezentuje to, co najlepsze w spuściźnie Disneya i Pixara. Ukazuje, że są miejscem dla porywających opowieści o odnajdywaniu własnej siły w obliczu wyzwań życiowych” – powiedział Jeremy Blacklow, dyrektor Entertainment Media w GLAAD. „Out” na Disney+ stanowi ogromny krok naprzód dla The Walt Disney Company, która stała się gościnnym domem dla opowieści o wszystkich kochających się parach i rodzinach, w tym LGBTQ.

Program SparkShorts firmy Pixar wyróżnia się projektami wielkiej pasji. „Out” napisał i wyreżyserował Steven Clay Hunter – animator „Gdzie jest Nemo” oraz „WALL-E”. A wyprodukował go Max Sachar – który wcześniej pracował przy „Coco” i „Toy Story 3”. Film „Out” trwa dziewięć minut.

Jest jednym z siedmiu filmów z programu SparkShorts firmy Pixar. Celem programu jest „odkrywanie nowych narratorów, nowych technik opowiadania historii i eksperymentowanie z nowymi procesami produkcyjnymi” – powiedział Jim Morris, prezes Pixar na stronie internetowej studia.

(poniżej dalszy ciąg tekstu)

Chociaż „Out” to pierwszy film Pixar z wiodącą narracją LGBTQ, to sam Greg nie jest ich pierwszą postacią LGBTQ. W marcu aktorka Lena Waithe wypowiedziała opinię Officer Spector, drugoplanowej postaci, identyfikowanej jako lesbijka, w filmie animowanym „Onward”. W rezultacie film został zakazany w niektórych krajach Bliskiego Wschodu.

W zeszłorocznym „Toy Story 4” widzowie zobaczyli w tle akcji, jak dwie matki odbierają córkę z przedszkola i opiekują się nią.

Donald Glover, grający Lando Calrissiana w filmie „Solo”, z serii „Gwiezdne wojny” powiedział w wywiadzie dla HuffPost, że przywódca ruchu oporu był panseksualny, choć nie było to zgodne z oryginalną fabułą. W filmie Marvel „Avengers: Endgame” z 2019 r. na krótko pojawiła się postać geja.

W remake’u „Piękna i Bestia” LeFou, z 2017 r, pomocnik Gastona grany przez Josha Gada, został również przedstawiony jako gej.

W grudniu 2019, krótki pocałunek dwóch kobiet został usunięty przez Disneya z pokazów „Star Wars: The Rise of Skywalker” w Singapurze. Prawdopodobnie dlatego, aby zachować pozycję filmu w rankingu PG-13 w tym kraju.

„W ciągu ostatnich kilku lat postacie i historie LGBT+ dołączyły do przestrzeni familijnej rozrywki. Z pewnymi kontrowersjami, ale z dużą akceptacją rodzin i dzieci LGBT+, które pragną być reprezentowane” – powiedział w niedzielę Jeremy Blacklow, dyrektor ds. mediów rozrywkowych w Glaad. „Koncentrując się na młodym geju,„Out” właśnie podniósł poprzeczkę włączając się w programy dla dzieci i rodzin”.

Kimberly A. Taylor, profesor marketingu i logistyki na Florida International University w Miami, powiedziała, że ​​według Disney i Pixar „reprezentacja ma znaczenie” na dużym i małym ekranie – napisał The New York Times.

„Zobaczyć siebie, swoją społeczność na ekranie pomaga poczuć się docenionym i potwierdzonym oraz daje szersze poczucie własnych możliwości” – powiedziała prof. Kimberly A. Taylor – „A ze strony Disney-Pixar to także po prostu dobry biznes. Oczywiście zdają sobie sprawę, że grupa ich potencjalnych odbiorców to społeczności LGBT+, podobnie jak ludzie wszystkich ras, grup etnicznych, religii itd.”

Disney Plus, to nowa platforma streamingowa poświęcona m.in. filmom i programom Disneya i Pixara.

Marzenna Donajski Donajska

Nowe zdjęcie pokazuje narodziny planety

A tymczasem 520 lat świetlnych od nas… 💫 🔭
obserwujemy narodziny nowej planety…

Intrygujący wzór spiralny w chmurze pyłu w pobliżu młodej gwiazdy ukazuje, jak powstaje nowa planeta. Wydaje się, że nowa planeta rodzi się w gęstym dysku gazu i pyłu wokół młodej gwiazdy AB Aurigae. Mówi się, że masa jest czterokrotnie większa niż Jowisza, największej planety w naszym Układzie Słonecznym.

Zdjęcie: ESO/Boccaletti et al

W gęstym dysku gazu i pyłu wokół młodej gwiazdy AB Aurigae odkryto uderzające „załamanie”. Według zespołu astronomów kierowanego przez Anthony’ego Boccalettiego z PSL University w Paryżu, może być to miejsce, gdzie urodzi sie nowa planeta. Naukowcy wzmocniają swoje przypuszczania przez obliczenia modelowe, które „przewidują” istnienie takich załamań.

AB Aurigae znajduje się w odległości 520 lat świetlnych od nas, w gwiazdozbiorze Auriga (Carter). Gwiazda jest częścią masywnej chmury gazu molekularnego, w której powstały setki gwiazd. Według standardów astronomicznych gwiazdy te są bardzo młode: urodziły się co najwyżej kilka milionów lat temu.

Niektóre z nich otoczone są dyskiem gazu i pyłu, w którym planety mogą tworzyć się przez zlepianie. Proces ten zachodzi głównie w ciągu pierwszych kilku milionów lat istnienia gwiazdy.

Protoplanetarny dysk został również odkryty w AB Aurigae w 2017 roku. Dokonano tego przy użyciu zdjęć wykonanych za pomocą ALMA – dużej gamy radioteleskopów w północnym Chile. Jednak obrazy ALMA nie były wystarczająco ostre, aby dokładnie zobaczyć, co się dzieje na tym dysku.

Bardzo duży teleskop

Nowe zdjęcia, wykonane zaawansowanym aparatem z Bardzo Dużego Teleskopu Europejskiego (Europese Very Large Telescope), zmieniły to. Kamera zwana Sphere została opracowana w celu przybliżenia planetarnych układów gwiazd.

Obrazy pokazują intrygujący wzór spiralny, który sam w sobie może już wskazywać, że jedna lub więcej planet formuje się na dysku. Wzór składa się z tak zwanych fal gęstości, obszarów o wyższej i niższej gęstości powstałych w wyniku oddziaływania grawitacyjnego między dyskiem protoplanetarnym a tworzącą się na nim planetą. Ta interakcja jest nieco podobna do zawirowań wywołanych falą dziobową łodzi na powierzchni wody jeziora. Ze względu na obrót planety wokół gwiazdy, fala ta ma wzór spiralny.

Względnie puste, ciemne serce tego wzoru pokazuje dwa ramiona krzyżujące się w załamaniu w kształcie litery S. Jedna spirala do wewnątrz od skrzyżowania, druga na zewnątrz. Struktury te można odtworzyć niezwykle realistycznie za pomocą modeli komputerowych, które naśladują oddziaływanie grawitacyjne między dyskiem a przyszłą planetą. Oba spiralne wzory tworzą jakby „pępowiny”, które prowadzą gaz i pył na planetę.

Porównując nowe obrazy z obrazami ALMA sprzed czterech lat, Boccaletti i jego zespół byli w stanie ustalić, że podejrzana planeta poruszyła się nieco na swojej orbicie. Krąży wokół swojej gwiazdy w odległości około 4,5 miliarda kilometrów – mniej więcej w odległości między naszym Słońcem a planetą Neptune.

W raporcie z badań opublikowanym w Astronomy & Astrophysics astronomowie szacują również masę planety. Mówi się, że jest co najmniej czterokrotnie większa niż Jowisz, największa planeta w naszym Układzie Słonecznym.

Źródło: NRC, Eddy Echternach

Tłumaczenie: Marzenna Donajski / Donajska

Rodzicielstwo transseksualnych osób

Rodzicielstwo jest cudowne ☀ I wiele osób ma ochotę być rodzicami. Niezależnie od tego, czy mieszczą się w definicji ‚rodziny’ wg. jakiegoś prezesa (singla?) lub wykluczających stereotypów „perfekcyjnej” cis płci.

Czy nie sądzicie, że kochająca się para trans osób na zdjęciach jest perfekcyjna? – właśnie tak ‚jak bóg chciał’ (wyj. czyli bez tzw. ‚ingerencji medycznych’).

To Danna Sultana i Esteban Landrau z Kolumbii, którzy oczekują przyjścia na świat swojego ukochanego dziecka.
Najserdeczniejsze życzenia wielu wspólnych, szczęśliwych lat i zdrowia!
💜💙💜💙💜

Marzenna Donajski Donajska

(źródło: Danah Pinca)

O Fundacji Głosuj na Kobietę

Działania Fundacji Głosuj na Kobietę koncentrują się na pozyskaniu większej liczby kobiet w polityce, wspieraniu reprezentacji kobiet w Polsce i poprawie politycznej emancypacji. Inicjatywa powstała wiosną 2019 r, przed wyborami do Parlamentu Europejskiego.

Założycielka fanpejdża na Facebooku, Marzenna Donajski Donajska utworzyła społeczność, następnie grupę dyskusyjną i blog. Inicjatywa była szczególnie aktywna w czasie kolejnych wyborów – do Parlamentu Europejskiego, do Sejmu i Senatu, ostatnio zaś w czasie kampanii do wyborów prezydenckich 2020. Od kwietnia 2020 inicjatywa stała się fundacją.

Marzenna Donajski Donajska
https://www.facebook.com/marzenna.donajski.3

Oto niektóre działania, jakie podejmuje Fundacja Głosuj na Kobietę:

  • Popularyzujemy wagę parytetu i równych praw: w polityce, na rynku pracy, nauce, wszystkich obszarach życia społecznego, ekonomicznego, politycznego, kulturalnego; potrzebę zwiększonej i bardziej zróżnicowanej reprezentacji – gdyż każda grupa ma prawo do swojej reprezentacji, kobiety również;
  • Podkreślamy korzyści płynących z poszerzania oceny różnych zjawisk o kobiecą perspektywę i doświadczenia;
  • W okresach wyborów popularyzujemy np. strategię Deviki Partiman tzw. głosowania preferencyjnego – na kobiety z niższymi pozycjami na listach wyborczych, aby umożliwić szerszą reprezentację kobiet;
  • Przeciwstawiamy się dyskryminacji i wykluczaniu – ze względu na tożsamość płciową, orientację seksualną, wiek, stan zdrowia, narodowość, rasę, wyznanie, światopogląd, różnice kulturowe, pochodzenie społeczne lub stan majątkowy;
  • Wspieramy i promujemy emancypację kobiet i grup grup LGBTQIA – uważając że taka jest rola feminizmu. Wspieramy kobiety i dziewczęta z niepełnosprawnościami, osoby queer, nieheteroseksualne, niebinarne, transpłciowe, interpłciowe, oraz osoby z doświadczeniem funkcjonowania w roli kobiety;
  • Dążymy do podważania sztywnych norm genderowych i stereotypów płci;
  • Prezentujemy: pozytywne wizerunki liderek i pionierek, sylwetki aktywnych kobiet i dziewcząt z niepełnosprawnościami – aby inspirować dziewczęta i kobiety do realizowania ambicji i marzeń;
  • Przeciwstawiamy się kulturze gwałtu;
  • Staramy się oswajać i popularyzować pojęcie ‘feminizmu’.

To co jednak jest największą wartością i kapitałem każdej organizacji, to zespół ludzi, którzy ją tworzą. Ta organizacja właśnie powstaje. Jeśli identyfikujesz się z jej celami, to dołącz do zespołu. Napisz kilka słów o sobie, o swojej motywacji i skontaktuj się z Marzenną. Adres email: Marzenna [at] GlosujnaKobiete.org

Działajmy razem! 🤝   

Węgry przyjmują prawo przeciw osobom transpłciowym

„Dzięki tej decyzji Węgry wracają do średniowiecza”

Dziś, 19 maja, węgierski parlament uchwalił haniebną ustawę zbiorczą, której artykuł 33 uniemożliwia prawne uzgodnienie płci.

W poniedziałek, 30 marca, węgierski parlament zagłosował za przyznaniem premierowi Viktorowi Orbánowi prawa ustanowienia dekretu – pod pretekstem walki z koronawirusem. Jednakże nowe prawo ma obowiązywać przez czas nieokreślony.

Dzień później – nota bene w Międzynarodowy Dzień Widoczności Osób Transpłciowych – rząd węgierski wprowadził projekt ustawy, który uniemożliwia oficjalne uznanie tożsamości osób transpłciowych i interseksualnych. Właśnie dzisiaj ustawa ta została uchwalona.

Prawo stanowić będzie, iż ​​tylko i wyłącznie płeć przypisana przy urodzeniu jest wpisywana do rejestru urodzeń. I nie ma możliwości jej później zmienić. W rezultacie węgierskie osoby transpłciowe i interseksualne przez całe życie nie będą mogły skorygować swojej płci i nazwiska w oficjalnych dokumentach.

Tymczasem w Europie, każdy powinien być sobą – bez względu na to, czy urodził się jako osoba transpłciowa, interseksualna czy cis. Nowe węgierskie prawo może powodować poważne problemy z uzyskaniem opieki lub podróży do innego kraju. Ponadto rząd węgierski po raz kolejny pokazał, że że każdy musi dopasować się do konkretnych etykietek. Inaczej zostaje wykluczony. To jest niedopuszczalne – stwierdzają europosłowie, jak na przykład Kim van Sparrentak.

Również Amnesty International zdecydowanie odrzuca nowe przepisy. „Dzięki tej decyzji Węgry wracają do średniowiecza. Prawa osób transpłciowych i interseksualnych są deptane. Nie tylko są teraz narażeni na dodatkową dyskryminację, ale zwiększa ono istniejącą już na Węgrzech nietolerancję i wrogie nastawienie do społeczności LGBTQ”- powiedział rzecznik.

Marzenna Donajski / Donajska