Od przyjaźni miast do przeciwieństw. Niderlandzkie miasto Nieuwegein (prowincja Utrecht) i polskie miasto Puławy od lat wymieniały się wiedzą, a młodzi ludzie odwiedzali się nawzajem. Ponieważ jednak społeczność LGBT znalazła się pod dużą presją w Puławach, relacje ostygły. „Istnienie stref wolnych od LGBT jest naprawdę niedopuszczalne”.
Przed ratuszem w Nieuwegein powiewa na wietrze tęczowa flaga – międzynarodowy symbol ruchu gejowskiego. Zupełnie inna narracja rozgrywa się ok. 1300 kilometrów na wschód. W Puławach, podobnie jak obecnie w ok. jednej trzeciej Polski, ogłoszono strefę „wolną od ideologii LGBT”.
Ten zwrot brzmiał dla Niderlandczyków niejasno. Media niderlandzkie wyjaśniały więc: „nie oznacza to, że homoseksualiści, lesbijki, biseksualiści lub osoby transpłciowe mają zakaz przebywania w tych obszarach lub że policja ich przegania. Ale oczywiście oznacza to, że według władz lokalnych i dużej części, często konserwatywnej, populacji – nie są oni potrzebni. Dzieje się to w kraju UE. To wstrząsające. Zwłaszcza w Nieuwegein, które już od lat 90. związane jest z Puławami. Wcześniejsze oficjalne partnerstwo, zmieniło się luźniejszą przyjaźń.”
„Jesteśmy miastem tęczy” – powiedziała w czerwcu radczyni prawna Marieke Schouten. „Chcemy być miastem, w którym każdy może być tym, kim jest. Nie ma znaczenia, kim jesteś, jaka jest Twoja płeć lub seksualność. Uważamy, to za naprawdę ważne. Zarówno w Nieuwegein, jak i w Puławach. Teraz stało się to powodem problemu. Jako radzie miasta bardzo nam przykro. Istnienie stref wolnych od LGBT jest naprawdę niedopuszczalne.”
Gmina Nieuwegein już od jakiegoś czasu jest świadoma wydarzeń w zaprzyjaźnionych Puławach. „Na początku tego roku w naszym mieście gościliśmy mieszkańców Puław i oni uważnie zwracali nam uwagę: „W Puławach dzieje się coś niedobrego. Chcą tworzyć strefy wolne od gejów. Co to będzie oznaczać? Co zrobicie jako zaprzyjaźnione miasto?”
„W marcu wysłaliśmy list do Gminy Puławy, aby wyrazić nasze zaniepokojenie” – powiedziała Schouten.
Nieuwegein nie otrzymało jednak odpowiedzi. Korespondent Jeroen Akkermans zapytał zatem o to osobiście w Puławach. Odpowiedź nie pozostawiała wątpliwości: „Polska to Polska, z własną tożsamością, własną historią i własnymi ideami. Dlatego uważamy, że gminy partnerskie nie powinny ingerować w nasze postanowienia” – wyjaśniła Bożena Krygier, Przewodnicząca Rady Miasta Puławy.
Jak skomentowała 28 czerwca stacja RTL nieuws: „Puławy są twierdzą bardzo konserwatywnej, rządowej partii PiS, do której należy prezydent Duda. I postawa anty-LGBT jest ważnym filarem jego kampanii wyborczej. Mówi o „ideologii bardziej niebezpiecznej, niż komunizm” – co odbierane jest przez dużą część katolickich wyborców w Polsce.
Nieuwegein postanowiło poczekać jeszcze na oficjalną odpowiedź z Polski. „Nasz list został wysłany kilka miesięcy temu. Nadal czekamy na odpowiedź zarządu Puław. Jeśli nie nadejdzie, porozmawiamy z radą miasta o tym, czy powinniśmy utrzymywać ten związek przyjaźni”, mówi Alderman Schouten. Zapytana, jak długo Nieuwegein chce czekać, odpowiada: „Niewiele dłużej”.
Rada miasta Nieuwegein prawdopodobnie omówi tę sprawę po letnich wakacjach letnich (tj. po 18 lipca). Na obrzeżach Utrechtu nadal widniała wówczas tablica-witacz: „Nieuwegein, związany przyjaźnią z Puławami w Polsce”.
Po ogłoszeniu wyników wyborczych w Polsce, niderlandzkie miasto Nieuwegein oficjalnie zakończyło przyjaźń ze swoim byłym miastem partnerskim Puławami. Decyzję podjął lokalny samorząd Nieuwegein szybciej niż planowano, a więc jeszcze przed 18 lipca. Oficjalne stanowisko zostało ogłoszone. Jednym z jej efektów zerwania stosunków jest symboliczne zasłonięcie informacji o przyjaźni z Puławami na tablicy-witaczu miasta Nieuwegein przez jedną z lokalnych radnych.