Czy spodnie i koszula są obowiązkowo męską odzieżą? A spódnice obowiązkowo kobiecą? Nie wszędzie.
Tradycyjne, odświętne szorty noszone od wieków przez Dunki w Grenlandii, z cholewkami wysokich butów ponad kolano, odsłaniają część uda.
W olbrzymiej części świata zwyczajne jest noszenie przez mężczyzn spódnic, sukienek, sarongów – w Indonezji, Szkocji, Samoa.
Na Wyspach Fidżi spódnica jest częścią męskiego munduru policyjnego. W Grecji – galowego munduru ewzonów.
Problemem jest to, że do pojęć ‘kobiece’ i męskie’ przypisanych jest tak wiele norm i wartości. Dość szokujące i degradujące w naszej zachodniej kulturze byłoby, gdyby rapper, lub bankier pokazywał się w spódnicy. Ukazuje to różnice pomiędzy koncepcjami tego co ‘kobiece ‘ i ‘męskie’ w zależności od kultury, czasu i kręgu religijnego.
Wielu artystów, celebrytów, projektantów mody – jak Jean Paul Gaultier swoją kolekcją „I Bóg stworzył człowieka” – rzuca obecnie wyzwania tym konwencjom.
W Muzeum Tropen (het Tropenmuseum) w Amsterdamie trwa właśnie wystawa „What a Genderful World”. Na pewno warto ją zobaczyć, jeśli jest się akurat w Niderlandach.