Wszystkie i wszyscy jesteśmy z Marsa

Wywiad Marco Visscher z psycholożką Cordelią Fine – Część Pierwsza

(otwiera się w nowej karcie)”>Przeczytaj też Drugą Część Wywiadu –>

Różnice między mężczyznami i kobietami są mniejsze, niż nam się wydaje, twierdzi psycholog Cordelia Fine. Czas uporać się ze starym mitem. Jak wszyscy wiemy, mężczyźni są zawsze nagradzani za ryzykowne zachowanie, rywalizując ze sobą o prestiż, pieniądze i władzę. Kobiety natomiast były tradycyjnie nagradzane za ostrożność i troskę o życie rodzinne.

Ta ewolucyjna spuścizna doprowadziła do krystalicznie wyraźnych różnic między płciami – widocznych w każdym nowym pokoleniu do dziś. Te różnice umiejscowiły się we wszystkim, od naszych genów i mózgów po hormony płciowe, takie jak testosteron. Nieprawdaż?

Nie, nieprawda. Cordelia Fine, kanadyjsko-brytyjski psycholożka, dochodzi do wniosku, że ten obraz jest niezgodny z najnowszymi spostrzeżeniami naukowymi. W swojej książce „Dlaczego wszyscy pochodzimy z Marsa” Fine wykazała, że pomiędzy mężczyznami i kobietami, istnieją średnio małe różnice. Natomiast w poszczególnych, indywidualnych przypadkach istnieje wiele nakładających się na siebie różnic. Z wypełnianej przez badane osoby ankiety dotyczącej wartości takich jak status, prestiż i troska – w niewielkim stopniu można wyczytać, czy ankietę wypełniał mężczyzna czy kobieta. Wynika tak z badań przeprowadzonych w 70 krajach.

Czy nie widzisz różnic między płciami w naszych mózgach, genach lub hormonach?

„Oczywiście, że tak. Dawniej uważaliśmy, że z powodu tych biologicznych różnic, kobiety nie nadają się do studiowania, lub głosowania. Dziś uważamy, że kobiety nie są zdolne – a przynajmniej mniej skłonne – ze względu na swoją biologię, do pracy w konkurencyjnym środowisku biznesowym, lub codziennej polityki”.

Brzmisz cynicznie. Czy masz na myśli, że trzymamy się starych uprzedzeń, dla których zawsze szukamy nowoczesnej, racjonalnej podstawy?

„Rzeczywiście. To uprzedzenie opiera się na stałym obrazie, który zawsze siedzi z tyłu naszej głowy. To legenda, która tłumaczy nierówności między mężczyznami i kobietami, twierdząc, że różnice są głęboko zakorzenione w naszej naturze. Mówimy sobie na przykład, że mężczyźni pochodzą z Marsa, a kobiety z Wenus. W ten sposób uzasadniamy system, w którym różnice te w dalszym ciągu utrzymują się i akceptujemy status quo jako naturalny, nieunikniony i niezmienny. Tylko że, odkrycia z biologii ewolucyjnej, neuronauki i nauk behawioralnych kolidują często z wieloma popularnymi założeniami dotyczącymi różnic płciowych”.

Czy nauka nie potwierdza legend? Badania pokazują na przykład, że kobiety rzadziej, niż mężczyźni podejmują ryzyko i konkurują.

„Wiele badań i studiów jest zorganizowanych w taki sposób, że prawie muszą doprowadzić do potwierdzania legendy. Tak, mężczyźni są bardziej skłonni niż kobiety do wzięcia udziału w zawodach typu: kto może najcelniej rzucić piłkę do wiadra, lub kto zapamięta najwięcej trzycyfrowych liczb. Ale jeśli poprosisz ich o wzięcie udziału w konkursie tanecznym, lub quizie wiedzy o modzie, mężczyźni odpadają, a kobiety nagle bardziej konkurują o uzyskanie jak najlepszego wyniku. Tak, kobiety są lepsze, niż mężczyźni w odczytywaniu stanów emocjonalnych w oparciu o mowę ciała. Jednak, gdy zaoferujesz nagrodę finansową za każdą poprawną odpowiedź, mężczyźni nagle odpowiadają nie gorzej, niż kobiety.”

„Jeśli chodzi o ryzyko, to zarówno mężczyźni, jak i kobiety mogą mieć pozytywne nastawienia. Postrzeganie prawdopodobnych kosztów i korzyści decyduje o rozróżnieniach. Tego typu rozważania i oceny w przypadku mężczyzn i kobiet będą często nierówne. Weźmy na przykład pod uwagę kwestię przygodnego, powierzchownego seksu wśród studentów. Z obiektywnego punktu widzenia kobiety są znacznie bardziej narażone na ryzyko: ryzykują zajście w ciążę i nazywanie ich dziwkami, a jednocześnie mają mniejsze szanse na przyjemność seksualną.”

Nasz pogląd, że kobiety są z natury bardziej empatyczne i opiekuńcze, również jest błędny?

„Istnieją różnice płciowe w tych obszarach, ale są one niewielkie. Co więcej, stają się coraz mniejsze, ponieważ coraz więcej ojców opiekuje się swoimi dziećmi”.

A to że chłopcy bawią się samochodami, a dziewczyny bawią się lalkami?

„Tak sugerują nam broszury sklepów z zabawkami. Jednak badania prowadzone laboratoryjne wśród małych dzieci i przedszkolaków pokazują, że wiele złożoności wiąże się z zabawkami którymi bawią się chłopcy i dziewczynki. W dużym badaniu z 2014 r, prowadzonym przez Kristinę Zosuls, analizowano, jakimi zabawkami bawili się chłopcy i dziewczęta w wieku 2 lat – lalką, ciężarówką czy czymś innym – oraz w jaki sposób dzieci się tym bawiły: z dbałością i troską? opiekuńczo? szorstko? powierzchownie?  Cóż, w jednym na trzy przypadki, losowo wybierany i obserwowany chłopiec, bawił się w „dziewczęcy” sposób: zarówno pod względem rodzaju wybranej przez siebie zabawki, którą dorośli najwyraźniej przeznaczali dla dziewcząt, jak pod względem sposobu zabawy. Również inne badania pokazują, że wiele dzieci w wieku dwóch lat, lub nawet dłużej, bawi się zabawkami, których nie możnaby się po nich spodziewać na podstawie stereotypowego obrazu.”

Nie są jeszcze zepsuci przez nasz wizerunek płci?

„Cóż, tak daleko bym się nie posunęła. Dzieci szybko rozumieją, że gender jest najważniejszym sposobem podziału świata. Chcą dostosować swoje zachowanie do naszych oczekiwań i wkrótce kieruje nimi potrzeba nauczenia się, co to znaczy być chłopcem lub dziewczynką. Zastanów się, jak często dzieci widzą mężczyznę prowadzącego samochód, lub matkę z dzieckiem? Kiedy rozwiną tożsamość płciową, gdy mają 2 lub 3 lata, to ona zdecydowanie determinuje ich wybór: jeśli pokażesz 3-letnim dzieciom neutralne pod względem płci gry lub zajęcia, zdecydowanie wybiorą rolę, zalecaną dzieciom tej samej płci”.

(otwiera się w nowej karcie)”>Przeczytaj Drugą Część Wywiadu –>

Cordelia Fine (42 lata) – jest psycholożką i profesorką historii nauki i filozofii na Uniwersytecie w Melbourne w Australii. Urodziła się w Toronto w Kanadzie, dorastała w Stanach Zjednoczonych, studiowała psychologię i kryminologię w Oksfordzie, Cambridge i Londynie. Jest autorką różnych książek o psychologii i neuronauce. Książka, w której ukuła termin „neuro-seksizm”, została przetłumaczona na język niderlandzki: „Dlaczego wszyscy pochodzimy z Marsa”. Jej najnowsza książka to „Testosterone Rex: The End of Gender Myth”

Tłumaczyła: Marzenna Furmaniuk-Donajski/Donajska

Źródło: https://www.trouw.nl/nieuws/testosteron-wordt-zwaar-overschat~b5d30909/?fbclid=IwAR1ZiYDBeO5hL2fofTFDaHLqnyhjAAaKv1gz1fIJBm6Stmrv_Nrs0Zb_rrQ