KSIĄŻKI DLA REWOLUCJI

„KSIĄŻKI DLA REWOLUCJI”

30% DOCHODU DLA CENTRUM PRAW KOBIET

Poprzez inicjatywę „KSIĄŻKI DLA REWOLUCJI”, pisarka Ewa Schilling wraz ze swoim wydawnictwem Sequja oraz we współpracy z fundacją „Głosuj na Kobietę” chciałaby wesprzeć działania CENTRUM PRAW KOBIET.

Celem akcji będzie przekazanie 30% dochodu ze sprzedaży książek wydawnictwa na działania statutowe CPK.

Wspierajmy i rekomendujmy ten cel.

Walka o równe prawa, walka z dyskryminacją i przemocą wymagają pieniędzy. Książki „Seqoi” też na swój sposób biorą udział w tej walce. Już przez samo to, o czym piszą ich autorki i autorzy 💪✊✌️

Zachęcamy do kupowania, czytania i prezentowania bliskim książek oferowanych przez Seqoję.

Powieść-dystopia „Nadfiolet” będzie posiadała unikalną dedykacją autorki.

Czytając te ksiażki:

☀  poznacie opisany w nich świat walki o równe prawa (lista książek poniżej)

☀  wesprzecie Centrum Praw Kobiet, na którego konto wpłynie 30% z dochodu sprzedaży

☀  wesprzecie też wydawnictwo, które będzie miało za co wydawać kolejne książki

🌹 MATRONAT i WSPÓŁORGANIZACJA: 🌹 

Fundacja CENTRUM PRAW KOBIET

🌹 MATRONAT / PATRONAT: 🌹

Stowarzyszenie LAMBDA

W ramach projektu:

1. Polska powieść-dystopia „Nadfiolet” oferowana jest z osobistymi dedykacjami i autografami autorki, Ewy Schilling.

2. Zaprosimy Was na spotkanie z Ewą Schilling – w dniu 15 stycznia 2021 r.

3. Konkurs z nagrodami wydawnictwa Seqoja – na najbardziej oryginalne (nietypowe) wspomnienie z protestów.

KONKURS Z NAGRODAMI – „KSIĄŻKI DLA REWOLUCJI”:

☀ nadsyłajcie swoje wspomnienie z protestów do Ewy Schilling na adres wydawnictwa: infoseqoja@wp.pl

☀ termin nadsyłania prac: do końca stycznia 2021

☀ Najbardziejdziej oryginalne prace zostaną nagrodzone

☀ I Nagroda – powieść „Nadfiolet” z unikalną dedykacją i autografem Ewy Schilling

☀ II Nagroda – wybrana ksiażka z oferty wydawnictwa Seqoja

☀ III Nagroda – wybrana ksiażka z oferty wydawnictwa Seqoja

☀ Rozwiązanie Konkursu w dn. 10 lutego 2021

Poznajcie bliżej „Nadfiolet”, Ewę Schilling i ofertę wydawnictwa SEQOJA:

>>> https://seqojawydawnictwo.pl <<<

„NADFIOLET”:

W powieści tej Ewa Schilling opisuje życie w kraju rządzonym przez Kościół. Obowiązuje całkowity zakaz aborcji (i antykoncepcji). Tępi się osoby LGBT oraz obcych a kobiety mają ograniczone prawa. Polska wydaje się pełna biernych, pogodzonych z sytuacją ludzi. Ostatecznie jednak dochodzi do buntu. Powieść napisana 12 lat temu, miała być ostrzeżeniem a nie przepowiednią.

ZANIM STANĘ SIE LALKĄ”:

Moniki Mostowik o twórczej obsesji niezależnej kobiety, o absurdzie stereotypowych podziałów na płeć.

„WINNE”: 

Jarosława Czechowicza opowiadają o traumie rodzinne z udziałem dwu sióstr i matki. Ponura, prawdziwa i bolesna historia.

” OSTATNI SZWAJCAR NA ZIEMI”:

Lamberta Króla to dla odmiany zbiór krótkich opowiadań przechodzących płynnie między realizmem a fantazją; opowiadających o emigrantach próbujących znaleźć swoje miejsce w jednym z najbogatszych krajów świata. Szwajcaria, która się z nich wyłania, nie przypomina stereotypu krainy Tissota i Lindta.

„LAS, POLE, DWA SOBOLE”:

Joanny Stogi to kilkanaście miniatur mówiących o śmierci, tęsknocie i samotności. Lakoniczne i precyzyjne, przejmujące i dojrzałe.

„NIELUDZKO PIĘKNA JESIEŃ”:

Jacka Melchiora  to tragikomiczna (o)powieść w sześciu odsłonach o godności, przemijaniu i – tak, oczywiście – o miłości i seksualności, która czasem rozdaje nieoczekiwane karty.

Uwaga!

Akcją objęta są zarówno książki papierowe jak i e-booki.

EWA SCHILLING:

Pisarka, z zawodu inżynierka ochrony środowiska. Lesbijka, feministka i właścicielka wydawnictwa.
Debiutowała w 1998 roku zbiorem opowiadań „Lustro”. Następnie wydała „Akację”(2001) i „Głupca” (2005), „Codzienność”(2010) przy czym „Głupiec” jest pierwszą polską powieścią lesbijską. Współpracowała z takimi czasopismami jak „Borussia”, „Portret”, Pogranicza”, „Opcje”.
W 2015 r. „Głupiec” ukazał się w tłumaczeniu na język słoweński. Powieść”Nadfiolet”(2020) opublikowała już we własnym wydawnictwie Seqoja.

WYDAWNICTWO ‘SEQOJA’:

Powstało w 2019 roku. Do tej pory opublikowało sześć książek, m.in. takich autorów i autorek jak Monika Mostowik, Jarosław Czechowicz oraz Jacek Melchior. Jest otwarte na wszelkie publikacje, które mogą być niewygodne dla innych oficyn wydawniczych.

Ze szczegółami oferty wydawnictwa wydawnictwo SEQOJA można zapoznać się na stronie:

>>> HTTPS://SEQOJAWYDAWNICTWO.PL <<<

Pierwsza czarnoskóra pilotka

Z wyrazami uznania dla Millie Bailley – Pierwszej Czarnoskórej Pilotki w armii USA.

Służyła w czasie II wojny światowej i obecnie ma 101 lat.

(źródło: Historic pictures)

Afera zawieszenia i przywrócenia rozgrywek kobiet

Wczoraj, w środę 14.10.2020, kobiece kluby piłki nożnej w Niderlandach żyły pomiędzy nadzieją i obawami. Po przywróceniu częściowego lockdown, rozgrywki kobiet na najwyższym szczeblu zostały zawieszone, podczas gdy najważniejsze rozgrywki męskich drużyn miały odbywać się nadal. Decyzja powstała w wyniku konsultacji KNVB (Królewskiego Związku Piłki Nożnej) z Ministerstwem Zdrowia, Opieki Społecznej i Sportu.


Zawodniczki były zbulwersowane zawieszeniem ich pierwszej ligi. Trenują ciężko prawie codziennie, grają w Eredivisie i w klubach takich jak Ajax, PSV i sc Heerenveen. Wiele poświęcają dla sportu. Przez lata ciężko pracują, aby podnieść kobiecy futbol na wyższy poziom. I osiągają spektakularne sukcesy. Zwyciężyły m.in. w Mistrzostwach Europy z Oranjeleeuwinnen w 2017 r. W zeszłym roku zdobyły drugie miejsce na Mistrzostwach Świata.


A tu nagle się okazuje, że „mężczyźni nadal mogą grać w piłkę nożną, a kobiety oglądać to w domu na kanapie” – jak wyraziła się liderka socjalistycznej partii SP Lilian Marijnissen. Nie tylko ona wśród progresywnych polityków stanęła po stronie zawodniczek i równości w sporcie. Przez media przetoczyła się wczoraj burzliwa dyskusja, że decyzja wstrzymania rozgrywek jest poważnym krokiem wstecz w Niderlandzkim sporcie.


Oprócz sportowego ciosu i niemożności trenowania lub rozgrywania meczów, zawodniczki otrzymały również cios mentalny, jako kobiety. Poczuły się tak, jakby przypisywano im to, że traktują trenowanie i sport mniej poważnie od mężczyzn. A tymczasem pracują równie ciężko. I wiele z nich odkłada wszystko w życiu na bok, aby walczyć w rywalizacjach o możliwie najsilniejszą pozycję żeńskich drużyn. W zeszłym roku osiągnęły w mistrzostwach o wiele lepsze wyniki niż męskie drużyny.


Przyczyną decyzji jest fakt, że kobieca piłka nożna w Niderlandach należy do amatorskiej gałęzi związku piłkarskiego KNVB. Podczas gdy męskie kluby reprezentują zawodowy sport. Drużyny kobiet prowadzą od jakiegoś czasu rozmowy z KNVB na temat zmiany statusu kobiecej piłki nożnej. Chcą tak jak mężczyźni stać się częścią „branży zawodowej”. Największą przeszkodą wydaje się jednak brak możliwości sponsorskich i finansowych.
Mimo, że KNVB traktuje z najwyższa powagą żeński futbol, podwyższając nawet czterokrotnie budżet dla kobiecego futbolu, to nadal trudno jest przemienić wizerunek żeńskiego sportu i emocje kibiców. Męskie kluby mają wystarczającą ilość pieniędzy, aby kupować tysiące testów na koronawirusa. Tymczasem, kobiecych klubów nie stać aby wydawać na to dziesiątki tysięcy euro.


Ostatecznie rząd zmienił decyzję o wstrzymaniu rozgrywek. Kontynuowane będą rozgrywki nie tylko przez futbol zawodowy. Podjęto też decyzję, że gracze z pierwszej ligi muszą być regularnie testowani przeciw koronawirusowi. Minister konsultuje z KNVB szczegóły praktyczne.


Gdyby zwdoniczki kobiety były objęte warunkami takimi samymi jak mężczyzni, nie doszłoby do takiej sytuacji. Kobiety powinny być traktowane na równi z meżczyznami – tak jak na to zasługują najlepsze sportsmenki.

Marzenna Donajski/Donajska

(zdjęcie: RTL Nieuws)

Literacka Nagroda Nobla

Literacka Nagroda Nobla została w tym roku przyznana Louise Glück.

Komitet Noblowski chwali jej „bezbłędny poetycki głos, który z surowym pięknem czyni ludzką egzystencję uniwersalną”.

Według rzecznika Komitetu Nobla, Amerykanka była mile zaskoczona, gdy zadzwoniono do niej dziś rano, aby ją poinformować o nagrodzie.

Fundacja Głosuj Na Kobietę jest organizacją non-profit i finansujemy działalność dzięki Darczyńcom. Możemy działać również dzięki Tobie.

Komisja nazywa 77-letnią Glück jedną z najwybitniejszych poetów współczesnej literatury amerykańskiej. Amerykanka zadebiutowała w 1968 roku „Firstborn”. Zdaniem komitetu jej poezję charakteryzuje dążenie do przejrzystości.

Powracające tematy to życie rodzinne i relacje między rodzicami a rodzeństwem.Zbiór poezji „Averno” (2006) został określony przez Komitet Noblowski jako mistrzowski. Wiersze powracają do greckiego mitu o bogini Persefonie i jej mężu Hadesie, bogu podziemia. „Wizualna interpretacja” – podsumowała komisja.

Glück zdobyła już kilka nagród w Stanach Zjednoczonych, w tym nagrodę Pulitzera za tom „The Wild Iris” i National Book Award za „Faithful and Virtuous Night”.

Zdjęcie: AFP

Marzenna Donajski / Donajska

Cud naturalnych ciąż podczas lockdown

Znacie pary, które w cudowny sposób zaszły w ciążę podczas lockdown? – mając wcześniej z tym kłopoty. Wiele z nich, w każdym razie, nie kryje swej radości z tego powodu w mediach.

Cud czy nie cud, cokolwiek to było – zadziałało. Popularny w Niderlandach piosenkarz Danny Vera w wywiadzie wyznał, że po 4 latach prób i kilku terapiach in vitro, jego żona jest w końcu w ciąży. Dzieląc się opinią, że to dzięki lockdown. Na swoim koncie w Insta napisał: „Czekaliśmy na Ciebie prawie 4 lata, ale w końcu, będziemy mogli Cię powitać tego roku w rodzinie Vera!” Z hszatagiem #Cud #Ciąża

Fundacja Głosuj Na Kobietę jest organizacją non-profit i finansujemy działalność dzięki Darczyńcom. Możemy działać również dzięki Tobie.

Takich par jest więcej. Felicia (35-letnia mieszkanka również Niderlandów), po czterech latach przeróżnych terapii straciła już nadzieję. Aż tu nagle trzymała w rękach pozytywny wynik testu. Razem z jej chłopakiem krzyczeli, płakali i padali sobie w ramiona. Co jednak znaczy jeden test. Próbwali więc go powtórzyć. I jeszcze raz. Test był prawdziwy.

Nie było medycznego uzasadnienia, dlaczego wcześniej ciąża im się nie udawała. Para była już po 6. zabiegach IUI (sztucznego zapłodnienia nasieniem partnera) i 3. zabiegach IVF („zapłodnienia w próbówce” – laboratoryjnego łączenia komórki jajowej z plemnikiem).

I przyszedł czas lockdown. Praca w domu stała się normą. Zamiast ciągłego ruchu, wśród mnóstwa obowiązków i ludzi – nagle wraz z chłopakiem i laptopami znaleźli się w domu. Zakupili chłodziarkę do wina i robili z nij jak najlepszy użytek. Co środę wieczorem otwierali butelkę i przyjemnie spędzali czas.

Trudno jednak powiedzieć, że to brak stresu spowodował nagłe zajście w ciążę u wielu par. Pojawił się bowiem inny rodzaj zmartwień: o klientów, o kontakty, o niezrealizowane podróże i plany…. Być może jednak lockdown był formą relaksu dla zabieganych ciał.

Również dla lekarzy zauważalne stało się, że więcej par, ze zdiagnozowanymi wcześniej problemami płodności, w czasie lock down w naturalny sposób zaszło w ciążę. Zaczęto się temu bliżej przyglądać.

Leczone są na ogół pary, u których prawdopodobieństwo zajścia w ciążę w ciągu roku jest mniejsze niż 30%. Zdarza się, że pary z list oczekujących na zabiegi zachodzą w naturalny sposób w ciążę. Dokładne zbadanie takiej kwestii, w normalnych warunkach, jest jednak niełatwe. Ponieważ kobiety, które chcą mieć dzieci trudno jest zmotywować do uczestnictwa w tego typu badaniach. Po latach starań chcą mieć dzieci jak najszybciej. Możliwe jest zatem jedynie przejrzenie badań z okresu ostatnich dwóch miesięcy. Gdy terapie z powodu pandemii zostały wstrzymane.

W kilku krajach, takich jak Australia czy Anglia trwają właśnie badania ciążami do których doszło w naturalny sposób podczas wirusowego kryzysu, u par mających wcześniej trudności. Rozmawia się też o podjęciu tego typu badań w Niderlandach.

Frederika Prak, lekarka zajmująca się płodnością w uniwersyteckiej klinice UMC w Utrechcie podsumowuje: „49 par, z którymi pracowaliśmy zaszło spontanicznie w ciążę po przerwaniu leczenia. 23 pary spośród nich miały problemy z płodnością. Inne pary były w trakcie doboru zarodków, gdyż nie chciały przekazywać swojemu potomstwu chorób dziedzicznych. Te pary być może zmieniły punkt postrzegania zjawisk, gdyż nikt w marcu nie wiedział, jak długo potrwa lockdown i kiedy będzie można wznowić leczenie.”

Lekarze są jednak powściągliwi z wyciąganiem konkluzji. Trudno powiedzieć, czy istnieje jakiś związek ze stresem lub jego zmniejszeniem się. Istnieją badania mowiące, że stres jest czynnikiem powodującym trudności w zajściu w ciąże. Istnieją też badania, które temu zaprzeczają.

Wprawdzie trudno wyciągać pośpieszne wnioski, jednak lekarze uświadomili sobie podczas przymusowego okresu zamknięcia, że wiele par leczonych było wcześniej, nie tyle z powodu bezpłodności, lecz zmniejszonej płodności.

Marzenna Donajski / Donajska

Pierwsza w Europie transpłciowa minister i wicepremierka

Rząd belgijski przesyła pośrednio miłą wiadomość osobom transpłciowym w Belgii i poza granicami Belgii. Kieruje swoje stanowisko również do krajów, w których obecnie pracuje się nad degradowaniem praw osób transpłciowych.

Od 1 października Petra de Sutter jest w nowym rządzie Belgii ministrą służby cywilnej i przedsiębiorstw publicznych oraz wicepremierką. Jest też pierwszą w Europie otwarcie trans-kobietą, wybraną na tak wysokie stanowisko. Oczywiście, nie ze względu na swoją transpłciowość, lecz z powodu swoich politycznych kompetencji. O popularności Petry De Sutter świadczy 143377 głosów, które otrzymała w wyborach europejskich w 2019 r. W Parlamencie Europejskim działała w Grupie Zielonych.

Fundacja Głosuj Na Kobietę jest organizacją non-profit i finansujemy działalność dzięki Darczyńcom. Możemy działać również dzięki Tobie.

Petra De Sutter (ur. 1963 r.) jest profesorką nadzwyczajną ginekologii na Uniwersytecie w Gandawie. Od lat zajmuje się również polityką. Jest także jedną z najbardziej znanych transpłciowych osób w Belgii. Napisała książkę o swoim życiu [Over]leven – we współpracy z dziennikarką Elke Lahousse. Książka wydana została w 2016 r.

Jako polityczka zaangażowana jest w wiele spraw związanych z ochroną zdrowia i środowiska, a także praw osób LGBT+ i praw kobiet.

Bycie osobą trans nie jest czymś, co stawia ją w centrum uwagi – w końcu to tylko jeden aspekt tego, kim jest. Zawsze jednak jest otwarta w kwestii swojej tożsamości. Utożsamia szanowany wzór do naśladowania dla wielu transpłciowych osób w Belgii, i nie tylko. Rząd belgijski Alexandra De Croo – jest koalicją, w której współpracuje siedem partii.

Organizacje trans z zadowoleniem przyjęły informację o nominacji.

Więcej na temat Petry De Sutter na jej stronie: petradesutter.be

Marzenna Donajski / Donajska

Przejęcie hasztagu #ProudBoys przez LGBT+

W miniony weekend hashtag #ProudBoys został przejęty w mediach społecznościowych przez społeczność LGBT+. Wcześniej używany był przez tytułową prawicową organizację ekstremistyczną w USA. Teraz udostępniane są pozytywne zdjęcia i wiadomości od społeczności LGBT+

Fundacja Głosuj Na Kobietę jest organizacją non-profit i finansujemy działalność dzięki Darczyńcom. Możemy działać również dzięki Tobie.

Każdy, kto przeszuka hashtag #ProudBoys, zostanie zalany zdjęciami i pozytywnymi wiadomościami o miłości w społeczności LGBT+ – tęczowe flagi, dwóch całujących się mężczyzn, wesele. Wiadomości od prawicowej organizacji ekstremistycznej Proud Boys, które używają tego samego hasztagu, przestały już być widoczne.

Przejęcie hashtagu jest odpowiedzią na zdarzenia zeszłego tygodnia. Proud Boys trafili na pierwsze strony gazet po tym, jak organizacja została wspomniana w debacie między prezydentem Trumpem a kandydatem na prezydenta Demokratów Joe Bidenem. Podczas debaty Trump został poproszony o zdystansowanie się od „białych suprematystów” i skrajnie prawicowej przemocy, ale zamiast tego odpowiedział apelem do Proud Boys: “Stand back and stand by”. Grupa poczuła się wsparta oświadczeniem Trumpa.

W sobotę hashtag #ProudBoys został przejęty przez społeczność LGBT+. Na Twitterze udostępniane są zdjęcia bliskich, rodzin oraz memy. Dołączyło nawet oficjalne konto kanadyjskiej armii w USA ze zdjęciem żołnierza całującego swojego partnera.

Hasztag staje się również popularny w Niderlandach. Rob Jetten, przewodniczący partii D66, napisał na Twitterze: „Przejmujcie hashtag i upewnijcie się, że nie jest on o nienawiści, ale o miłości. Cieszę się, że mogę w tym uczestniczyć!”

Lider Proud Boys, Enrique Tarrio, powiedział w CNN, że nie rozumie, co próbuje się osiągnąć poprzez przejmowanie hasztagu. „Myślę, że to histeryczne. To nas nie obraża ani nie znieważa. Nie jesteśmy homofobami. Nie obchodzi nas, z kim ludzie sypiają. Ludzie myślą, że to nam przeszkadza, ale tak nie jest ”.

Tłumaczenie: Marzenna Donajski / Donajska

(źródło: Het Parool)

Zakaz dyskryminacji tożsamości

„Polski sąd po raz pierwszy potwierdził, że zakaz dyskryminacji ze względu na płeć oznacza też zakaz dyskryminacji ze względu na tożsamość płciową. To historyczne rozstrzygnięcie wzmocni ochronę osób transpłciowych przed nierównym traktowaniem m.in. w zatrudnieniu.

Jak informują Rzecznik Praw Obywatelskich i Kampania Przeciw Homofobii, w 2017 pani Joanna, transpłciowa kobieta, wniosła pozew o odszkodowanie za naruszenie zasady równego traktowania w miejscu pracy. Zatrudniona jako ochroniarka na umowie cywilnoprawnej, została zmuszona do pracy w męskim umundurowaniu. I to pomimo że powódka była już w trakcie procesu korekty płci (zmiany oznaczenia płci z męskiej na żeńską), a także społecznie funkcjonowała jako kobieta.

Fundacja Głosuj Na Kobietę jest organizacją non-profit i finansujemy działalność dzięki Darczyńcom. Możemy działać również dzięki Tobie.

29 września 2020 Sąd Okręgowy w całości przyjął powództwo kobiety, w tym uwzględnił roszczenie o zadośćuczynienie za szkodę niemajątkową. W ustnym uzasadnieniu wyroku sąd przyznał, że „chociaż w polskim porządku prawnym kwestia transseksualizmu nie doczekała się jeszcze uporządkowania i samodzielnej regulacji, to jednak częścią polskiego porządku prawnego jest zakaz dyskryminacji osób transseksualnych, bowiem zasada ta stanowi element prawa wspólnotowego. Zakaz dyskryminacji ze względu na tożsamość płciową może być także wyprowadzony z konstytucyjnych zasad dotyczących ochrony godności każdego człowieka i równego traktowania”.

Sąd uznał, że wykładni przepisów unijnych należy dokonywać w sposób zgodny z zasadami prawa wspólnotowego i orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości UE. A z orzecznictwa Trybunału jednoznacznie wynika, że zakaz dyskryminacji ze względu na płeć obejmuje także tożsamość płciową.”

(źródło: OKO.Press)

Woow! Udało się i udaje się!

Marzyłam o tym, aby zrealizować projekt dla osób LGBT. Taki normalny, zwyczajny – odwołujący się do kreatywności. Wnoszący coś namacalnie pozytywnego, inspirującego i twórczego w życie jednostek (a jednocześnie niezwykły ze względu na wykładowczynie i przekazywaną wiedzę). I to się właśnie dzieje!

Na przekór wszystkim trudnościom, ograniczeniom, brakom budżetowym i brakom donacji. Protesty, Marsze Równości, interwencje prawne, pomoc psychologiczna specjalistów – są niepodważalnie ważne dla Osób LGBT+. Ale równie ważny wydał mi się projekt wspierający indywidualne kreatywności. I takim projektem są trwające właśnie Warsztaty Twórczego Pisania „Niezależny Dziennik Queer” dla Osób LGBT+. Dotychczas, z 3. bezpłatnych webinariów skorzystało każdorazowo średnio po 38 osób. W sumie na wszystkie warsztaty zarejestrowało się 155 osób.

Powiem Wam: jeżeli fundacja Głosuj na Kobietę mogła i może pokonywać różne opory – nie posiadając ani grosza donacji – aby realizować te wspaniałe Warsztaty. To i Wy postarajcie się pokonać różne opory, uprzedzenia, przeszkody i dołączajcie do webinariów. Teraz jest jedyna, unikalna okazja. Wzbogacicie się o niesamowitą wiedzę!

Fundacja Głosuj Na Kobietę jest organizacją non-profit i finansujemy działalność dzięki Darczyńcom. Możemy działać również dzięki Tobie.

Jestem bardzo wdzięczna wybitnym twórczyniom: Izabeli Morskiej (Filipiak), Ewie Schilling i Marcie Dzido, że zgodziły się wziąć udział w projekcie i poprowadzić webinaria. Naprawdę warto być! Sama też zabieram się (znowu) za pisanie moich dzienników.

Marzenna Donajski / Donajska

#NiezależnyDziennikQueer

#MójNiezależnyDziennik

Pary lesbijek mogą zostać biologicznymi rodzicielkami wspólnego dziecka

Jest to metoda dla par lesbijek, które planują wspólne macierzyństwo. Jedna kobieta dostarcza jajeczko, a druga nosi zarodek. W ten sposób mogą mieć dziecko od siebie nawzajem. Metoda nie jest jednak na razie pozbawiona ryzyka.

Tonnie Weber i Stephanie Platvoet (mieszkanki Niderlandów) wybrały wspólne, lesbijskie rodzicielstwo. Stephanie jest teraz w 17 tygodniu ciąży.

„Chciałybyśmy mieć dzieci i chciałybyśmy je mieć wspólnie. Dlatego Stephanie nosi moje jajeczko.” – mówi Tonnie – „Normalnie byłabym trzecim kółkiem u wozu, gdyby Stephanie chciałaby mieć dziecko tylko z dawcą. Teraz nosi naprawdę moje dziecko. I to jest wspaniałe.”

„To daje nam poczucie jedności” – mówi Stephanie.

Jak powstaje taka ciąża?

Matka, od której pochodzi jajeczko, wstrzykuje sobie hormony. Hormony dbają o to, aby jajeczko dojrzewało. Matka, która będzie nosiła ciążę, przyjmuje doustnie hormony, aby przygotować organizm do ciąży. Następnie jajeczka pobierane są od dostarczającej je matki. W laboratorium do dodaje się do nich plemniki. W ten sposób powstają embriony. Po 4-5 dniach, gotowy embrion zostaje umieszczony w macicy matki, która będzie nosić ciążę.

Ten rodzaj in vitro wiąże się jednak z pewnym ryzykiem dla kobiety przyjmującej ciążę. Jej organizm może ulec zatruciu ciążowemu. A to uciążliwa choroba. I pary muszą zdawać sobie z tego sprawę. Jednak Tonnie i Stephanie mimo istniejącego ryzyka zdecydowały się na tę terapię.

Fundacja Głosuj Na Kobietę jest organizacją non-profit i finansujemy działalność dzięki Darczyńcom. Możemy działać również dzięki Tobie.

„To daje nam poczucie kompletności. Chcemy podążać za marzeniami. Mieć swoje, naturalne dziecko. Jeśli można w ten sposób, to jest to najpiękniejszy sposób” – mówie Tonnie.  

W marcu 2021 Tonnie i Stephanie spodziewają się przyjścia na świat swojej wspólnej córeczki.

Marzenna Donajski/Donajska

(źródło: RTL Nieuws)